sobota, 9 lutego 2013

Rozdział 5

<oczami Louisa>
Następny dzień zapowiadał się słonecznie .
Już wyruszaliśmy spod domu , by być na czas w Londynie . Niall usiadł za kierownicą , wciąż cieszył się zdobytym w styczniu prawem jazdy . Liam również był z przodu , a ja z Zaynem i Harrym siedzieliśmy z tyłu .
- Niall , tylko jedź spokojnie - odparł Payne - I ostrożnie !
- Dobrze , tato - odpowiedział blondyn
Ja zacząłem pisać SMS- y do Isabel . Napisała , że spotkamy się u niej , bo jej mama pojechała  z siostrą do lekarza . Podobno , na miejscu , ma być też jej przyjaciółka , Elisabeth .
Już wyjechaliśmy , za godzinę będziemy . L . xx , napisałem do dziewczyny . Odpowiedzi nie dostałem .
W trakcie drogi śpiewaliśmy z chłopcami wiele , przeróżnych piosenek .
Po jakimś czasie Niall zatrzymał się na parkingu przed blokiem Is . Puściłem krótki sygnał na domofonie , drzwi momentalnie się otworzyły .
Na pierwszym piętrze , na progu mieszkania , z uśmiechem na twarzy stała moja ukochana . Podszedłem do niej , a Ona się we mnie wtuliła . Pocałowałem ją w czoło .
- Cześć - dziewczyna przywitała się z każdym z chłopców - Wchodźcie . Czujcie się , jak u siebie w domu .
Ruszyliśmy za nią , w stronę dużego pokoju . Posiadaliśmy na kanapach . Isabel poprzynosiła nam picie i jedzenie . Usiadła obok mnie , wziąłem ją za rękę .
- Elisabeth jeszcze nie ma . Przyjdzie za 20 minut - poinformowała nas blondynka
- Ej , Isabel . Mogę na chwilę wyjść na balkon ? - spytał Zayn - Zapalić .
- Jasne , idź .
- Isaaaaaaaaaabel - Niall przeciągał jej imię - A my możemy pooglądać telewizję ?
- Tak , trzymajcie - Horan i Styles rzucili się na pilot , jak na mięso.
Chłopcy , wraz z Liamem włączyli TV jakieś bajki na MiniMini . Cały czas się śmieli , każdy robił co chciał .
- Chodź do Twojego pokoju - powiedziałem do dziewczyny
Wzięła moją dłoń i poprowadziła w stronę brązowych , drewnianych drzwi , przed którym się zatrzymaliśmy .
- Uprzedzam Cię , że na ścianach jest pełno waszych plakatów - odparła , po czym weszliśmy .
Pokój był biały , było tam też wiele plakatów  , głównie One Direction . W rogu stało łóżka , obok szafka nocna , obok szafa na ubrania i biurko z laptopem . Trochę dalej stał też regał .
Usiedliśmy na łóżku .
- I co z Twoją siostrzyczką ?
- Nic jest jeszcze u lekarza - powiedziała ze smutkiem - Ona jest raczej na coś chora . Jeszcze nie wiadomo , ale inni ludzie to zauważają ..... Martwię się .
- Wszystko będzie dobrze - przytuliłem ją , otarła łzy i również się przytuliła .

<oczami Isabel>
 - Chodź do nich - dość szybko się otrząsnęłam
Poszliśmy do dużego pokoju , a tam ..... pobojowisko ! Chipsy i paluszki były wszędzie !
- Chłopcy ! Co wy tu zrobiliście ? ! - krzyknęłam
- Przepraszamy , Is . Może trochę przesadziliśmy .... - stwierdził Zayn
- Do powrotu mojej mamy i Darcy , ma tu być czysto - powiedziałam i skierowałam się w stronę kuchni , by napić się wody . Czasami , gdy się zdenerwuję , robi mi się słabo .
Mimo , że wkurzyłam się na chłopców , nie mogłam tak siedzieć i nic nie robić . Zaczęłam pomagać Harremu , Louisowi , Niallowi , Zaynowi i Liamowi w porządkach . Po 15 minutach było czysto .
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi , więc poszłam otworzyć .
Rzuciłam jeszcze tylko okiem na chłopców , którzy udając normalnych , posiadali na kanapie .
Otworzyłam drzwi , stała tam moja przyjaciółka , Elisabeth . Przywitałyśmy się wieeeeelkim przytulasem . Dziewczyna miała na sobie różową sukienkę w kwiaty , jeansową kurteczkę i krótkie brązowe botki . Weszłyśmy do pokoju .


___________________
Przypominam o przynajmniej 2 komentarzach . :)

3 komentarze: